Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2016

KGB w Skierniewicach

W ostatnich latach wielu ludzi mediów, dziennikarzy i aktorów wzięło się za pisanie książek. Niestety większość zdecydowanie poległa i udowodniła, że "popełnić" nawet jedną tylko książkę też trzeba umieć. Ale w wypadku "Mariki" Krzysztofa Kotowskiego jest zupełnie odwrotnie. Kiedy zaczynałam czytać tę przypadkowo wybraną książkę, nie sądziłam, że nie będę mogła się od niej oderwać nawet na przystanku autobusowym czy w pracy na przerwie. Kotowski to pisarz, scenarzysta, dziennikarz telewizyjny i radiowy. Z wykształcenia psycholog - być może to pomaga mu w czarowaniu Czytelnika nie tylko słowem, ale przede wszystkim rysem postaci. Pracował jako prowadzący i DJ w Radiu "Solidarność", "ESKA", Radiu "Zet". W latach 90. był wydawcą, producentem i prowadzącym w TVP między innymi takich programów jak "Kawa czy Herbata" czy "Żyć Bezpieczniej". Od 2003 roku poświęcił się wyłącznie pisarstwu. I śmiem twierdzić, że była to jed

Pigułki (nie)szczęścia

Pomysł podróży w czasie nie jest nikomu z nas obcy, a twórcy wykorzystują go coraz częściej. Bo kto nie chciałby zmienić czegoś w swoim życiu? Pójść inną drogą, wybrać inne studia, zapobiec wypadkowi, oszczędzić sobie cierpień, zobaczyć kogoś jeszcze raz? Każdy z nas miewa takie myśli. I choć wiemy, że to nie możliwe to marzymy dalej i zastanawiamy się czy bylibyśmy w stanie ponieść konsekwencje innych decyzji. Bo zmieniając nawet najdrobniejszą rzecz w przeszłości, musimy liczyć się ze zmianą w teraźniejszości. I to jest dopiero przerażające. Jeżeli oglądaliście "Efekt Motyla", to wiecie o czym mówię. Całkiem niedawno trafiłam na książkę młodego francuskiego pisarza Guillaume Musso pt."Będziesz tam?", w której główny bohater dostaje tę samą szansę od losu. Bohaterem powieści jest Elliott Cooper - sześćdziesięcioletni chirurg-pediatra cierpiący na raka płuc. Nie zostało mu już wiele czasu...Największą radością jego życia jest dorosła już córka Angie, największym p

Osierocony Świat Dysku

Parę dni temu minęła pierwsza rocznica śmierci Sir Terry'ego Pratchetta, dlatego dziś przypomnienie recenzji, którą rok temu opublikowałam w Magazynie.pl. 12 marca 2015 roku nie zapowiadał się jako szczególnie ważny dzień w historii. Ale to tego dnia Świat obiegła wieść o śmierci Sir Terry’ego Pratchetta. Jesteśmy ubożsi o jednego z najbardziej utalentowanych pisarzy fantasy a Świat Dysku stracił swego twórcę… Terrry Pratchett przygotowywał nas na swoje odejście od ośmiu lat. Był świadomy, że odmiana Alzheimera na którą choruje jest wyjątkowo ciężka, przez wiele lat walczył o prawo do eutanazji. Czy jednak na coś takiego można się przygotować? Autor z właściwym sobie humorem i optymizmem próbował przybliżyć nam Śmierć – uczynił z niej jedną z głównych postaci Świata Dysku, według wielu fanów jest to jeden z najlepiej wykreowanych bohaterów, bardzo specyficzny, posiadający wielką mądrość ale i mający swoje upodobania. Pratchett napisał ponad 18 książek nie związanych ze

Wyjątkowo niestrawne danie

Nie wiem, co mnie podkusiło. Naprawdę nie wiem. Ze swojej wyjątkowo chybionej inwestycji zdałam sobie sprawę, niestety, dopiero po 60 stronach książki Oli Trzecieckiej „Jamnik z kluskami”. *Blurb zapowiadał opowieść o losach młodej kobiety, która odkrywa, że jej mąż słowo „wierność” owszem, zna, ale jakoś zapomniał o zas tosowaniu w życiu małżeńskim. O trudach w tej relacji, o próbie naprawy… Być może powiecie, że sama sobie jestem winna, bo powinnam jeszcze zasugerować się podpisem pod tytułem: „Komedia omyłek, która dowodzi, że na pozorach nie można budować przyszłości.” Ale kto nie lubi się pośmiać, nawet jeżeli główny wątek powieści nie należy do najłatwiejszych. O naiwności! Przez pierwsze 60 stron jest nawet dobrze. Ładny język, plastyczne opisy, żywa narracja. Zalatuje trochę klasyką chiclit, ale daje się wyczuć też coś nowego. Powoli poznajemy główną bohaterkę, Ankę, i jej towarzysza, jamnika o imieniu Zaworek. Anka odkrywa w całkiem przypadkowy sposób zdradę męża i od p